Hej!
Trochę nas tu nie było. W sumie to głównie mnie, nie miałam kompletnie czasu na pisanie jakichkolwiek postów, czy też czytanie Waszych. W Londynie miałam zorganizowaną każdą minutę mojego życia, więc po 22 padałam na łóżko niczym trup, a potem spałam jak zabita (raz zaspałam i nie poszłam na śniadanie, a akurat były croissanty!). Okay, o moich przeżyciach w 'większym' mieście opowiem Wam następnym razem, bo teraz czas na... podsumowanie blogowego roku!
Jak to się stało, że zaczęłam pisać o Harusiu?
Pewnego pięknego dnia, 22 lipca moja mama zapytała, dlaczego nie miałabym zacząć pisać bloga o Harrym. Ja na to, że nie wiem, o czym miałabym pisać, pies jak pies, człowiek jak człowiek, życie jak życie. Nasze życie jest normalne, żyjemy w małej wiosce, w której są dwa sklepy monopolowe, jedna szkoła i dziurawe drogi. Wtedy mama zaczęła mi opowiadać milion historii z życia Harry'ego, które mogłabym Wam tutaj opisać. To mnie przekonało. Każde życie jest inne, przeżywasz swoje jak chcesz, ja wybrałam życie z psem, który nigdy najprawdopodobniej nie pozbędzie się syndromu ciągnika, nie będzie idealnie uchowany. Nie przestanie wylewać kałuż śliny, kiedy widzi jedzenie. Więc właśnie wtedy założyłam bloga, którego piszę do dzisiaj. Podjęłam jedną z niewielu decyzji, których jestem pewna, że nigdy nie pożałuję.
Ogólnie każdy z mojej rodziny miał/ma jakiś wkład w rozwój bloga. Moja mama zapoczątkowała, mój tata przekonał mnie do używania lustrzanki, która leżała i kwiczała niezbyt często używana w domu, mój brat zawsze mnie jakoś nakręcał i motywował, a Harry.. no wiadomo, superstar bloga, wystarczy, że po prostu jest sobą.
W ciągu roku przybyło nam:
108 obserwatorów
ponad 31 tysięcy wyświetleń
1359 komentarzy
54 posty
D.Z.I.Ę.K.U.J.E.M.Y !!!
Do napisania niedługo..
Maria & Harry
D.Z.I.Ę.K.U.J.E.M.Y !!!
Do napisania niedługo..
Maria & Harry