U nas dziś był straszny upał. Nie dało się wytrzymać w dzień na dworze. Dziś nie wyspałam się w ogóle, Harry obudził się o 6 na siku, potem zasnął na około godzinkę i wstał. Dałam mu karmę, a on ani myślał o dalszym spaniu, tak więc musiałam zwlec się z kanapy (bo gdy wychodzę z Harry'm rano na chwilę na dwór idę spać dalej na kanapę, bo nie chce mi się iść do góry, do pokoju).Potem chciałam z nim poćwiczyć, ale przez upał nie mogłam (tak, wiem, wszędzie upał!!). Dopiero wieczorem powtarzałam komendy z Harry'm. Potem pozwoliliśmy sobie na zabawę z pięknie zdewastowaną piłką (zgadnijcie przez kogo?) i szarpaczem :)
Jutro wyjeżdżamy na trzydniowy biwak do Czarliny. To będą pierwsze noce Harry'ego poza naszym domem. Mam nadzieję, że obejdzie się bez przykrych niespodzianek, np, że nie okaże się w środku nocy, że Harry zrobił w nocy kałużę albo pogryzł materac i będziemy spać na flaku. Spodziewajcie się posta dopiero w poniedziałek, bo wracamy w niedzielną noc.
Na tych zdjęciach Harry wcina swój ulubiony przysmak - patyczek ze skóry wołowej otoczony filetem z kaczki :D
Trzymajcie kciuki za Harkę ;)
Pozdrawiamy, M.
Słodki ten Twój Harry :) życzymy udanego wyjazdu, oby spisał się jak najlepiej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Evily i Daisy
http://daisyunka.blogspot.com/
Jestem pierwszy raz na waszym blogu, pierwszy i zapewne nie ostatni!
OdpowiedzUsuńHarry jest śliczny! Życzę wam wielu sukcesów! :)
Pozdrawiamy Wiktoria&Fado
Harry jest pięknym szczeniakiem. Jak czytam wasze postępy zaplanowane od początku to żałuję, że nie przyłożyłam się do tego z Fioną, może choć trochę było by lepiej z naszą socjalizacją. Życzę miłego i spokojnego wyjazdu!
OdpowiedzUsuńObserwuję:)
H&F
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
Jeeju!! jak to się stało, że wcześniej nie weszłam na tego blogga? :D
OdpowiedzUsuńObserwuję :) i pozdrawiamy
http://borderoli.blogspot.com/