niedziela, 28 września 2014

Podbijamy nowe tereny /28.09.14/

Witajcie :)

Dziś z Harry'm poszłam pierwszy raz w zupełnie inną stronę na spacer niż zwykle. W końcu ileż można zawsze chodzić w to samo miejsce. Nie mogę być też przecież wiecznie uzależniona od rodziców, czy pojedziemy do lasu, nad jezioro czy morze.

Poszłam więc z koleżanką i z Harry'm na dłuuugi spacer. Była piękna pogoda, nie za gorąco, nie za zimno. W sam raz. Szliśmy szosą, a podczas całej wyprawy przejechały tylko trzy samochody i dwa traktory (tak, liczyłam:)). Harry nieźle się umordował, kiedy to piszę, śpi jak kamień pod stołem. Po drodze zatrzymaliśmy się na chwilę na małą sesję na rzepakowym polu, w końcu muszą być foty. Spotkaliśmy też psa w typie goldena, całe szczęście, że był łagodny, nie wiem, co bym zrobiła, gdyby psy zaczęły na siebie warczeć, czy coś w tym stylu.





 
 Wiejskie jabłuszka <3







Odpoczynek pod płotem sąsiada ;)

Muszę też napisać, że ODDAŁAM KOLCZATKĘ. Dostałam wiele, naprawdę wiele komentarzy pod poprzednim postem na temat kolczatek, nie wszyscy się ze sobą zgadzali i powstała nawet mini dyskusja, ale bardzo mnie to cieszy, na byle jakim blogu nie chciałoby się nikomu nic pisać ;)

Na spacerach Harry nie ciągnie, ale też nie chodzi przy nodze. Muszę to jeszcze zdecydowanie ćwiczyć, ale widać efekty. Gorzej jest w tłumie ludzi, np. na festynach. Ostatnio byłam na dożynkach i Harry w tym tłumie dostał świra i niesamowicie ciągnął.. Może będę musiała z nim unikać tłumów, albo jak będzie duży, to kupię mu te szelki easy-walki. Co myślicie?

We wtorkowe popołudnie zakończy nam się szkolenie. Po prawie trzech miesiącach Harry przeszedł niezłą metamorfozę, ale o całym podsumowaniu napiszę w kolejnym poście.

***


Widok po przyjściu ze szkoły - tabletowa poduszka


Pluszowy osiołek z wydrapanymi oczami i wyciągniętą przez oczodoły watę.


Trzymak na pyszczek xD


Strażnik pokoju 


Pozdrawiamy,
Maria i Harry

24 komentarze:

  1. Widoki piękne, tak to można spacerować.
    Gratuluję decyzji o kolczatce, najlepszą jaką mogłas podjąć. Labrador to mądra bestia trzeba tylko dac szansę na ukazanie dobrych manier:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No dokładnie, w końcu pies musi poznawać nowe tereny :) A nie w kółko w te samo miejsce, można się tam zanudzić! Ja teraz miałam tak z Sagą, bo jak jeszcze widziała to bałam się, że spotka inne psy i będzie draka, więc nie chodziłam zbyt daleko i tam, gdzie nigdzie nie byłyśmy. Wiec na spacerach ciągle nam się nudziło, i właściwie to dalej nie wiem gdzie miałabym z nią chodzić, bo nie ma u mnie wielu miejsc na spacery, a przynajmniej tak mi się wydaje.
    Bardzo ładne zdjęcia, Harry cudny *o* A najbardziej rozwaliło mnie zdjęcie pod tytułem 'TRZYMAK NA PYSZCZEK' :D hahhaaha! :D
    Czekam z niecierpliwością na następny post! :)
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie że oddałaś kolczatkę, easy-walki to dobry pomysł. Bardzo ładne zdjęcia, fajnie że spacerek był urozmaicony. Harry i jego pomysły! :)

    Pozdrawiamy
    Evily i Daisy

    OdpowiedzUsuń
  4. Wy to macie fajne tereny na spacer, nie to co my :( Fajne zdjęcia i genialne opisy :) Super że wreszcie napisałaś posta.
    Pozdrawiamy
    Ala i Luna

    OdpowiedzUsuń
  5. Harry tylko rośnie i rośnie jaki on jest już piękny. Świetnie, że oddałaś kolczatkę są inne sposoby na ciągnięcie na smyczy. Śliczne zdjęcia :3

    H&F

    OdpowiedzUsuń
  6. też bym chciała się udać na spacer w nowe tereny xd ale trzyma mnie ta sama droga, no wszystko. W jedną stronę wgl nie chodzę bo tam myśliwi strzelają, spotkałam się z tym już pare naście razy -,-
    u mnie kolczatka w ostateczności czyli jak mama idzie z psem i w sumie to rzadkość jest.
    Świetne zdjęcie jak Harry śpi z tabletem :D boskie ;3 moja nie śpi koło niczego co jest moje albo idzie w drugą stronę albo stoi i patrzy się na mnie żebym to zabrała ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz co szczerze ci powiem, że to była twoja sprawa, czy będziesz używała kolczatki, czy nie, wiec uważam, że nie powinni ci pisać tyle negatywnych komentarzy na ten temat ;)
    Bardzo fajne zdjęcia <3 Takie spacery w nowe tereny są najfajniejsze :)
    To 6 zdjęcie jest najfajniejsze <3 Och ten Harry ;*

    Serdecznie pozdrawiamy- Ola i Noris
    P.S. Nowa notka http://zakochanewpsach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne widoki! U mnie takich nie ma, tylko spaliny czuć. ;p
    Moja Nutka też sobie wynajduje trzymaki na pyszczek xD

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne miejsce! jakie widoki
    hahah tabletowa poduszka! :D Powala
    Pozdrawiamy
    Ola i Pianko

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne jabłuszka <3 u mnie w parku jest ich pełno ! U mnie też była taka sprawa z kolczatką, no ale to nasza sprawa czy czyjś pies chodzi na kolcach czy nie a nie dość, że te psy są dość silne. Zapraszam do nas, na nowy post. :)
    pozdrawiamy
    Laura i Szira

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowne miejsce! My mieszkamy w bardzo małej miejscowości więc zazwyczaj miejsc za dużo nie ma, ale od czego jest auto :D
    Pozdrawiamy W&K
    swiat-oczami-knapika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne te zdjęcia! A Harry na pewno się wybiegał na takim długim spacerze :>
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz czas na te długggggie spacery ja teraz przez skołę itp. ju ż niemam a tak mi tego brak tylko weekendy naszczęście moi bracia mini wyprowadzają

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeśli chodzi o tłumy ludzi to popracuj z Harrym nad skupianiem na tobie uwagi w rozproszeniach, też będę robiła to z Morisem, a tak w ogóle to fajny post i świetny spacer :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak zawsze - świetne zdjęcie ;) Muszę się Ciebie o coś spytać bo myślę że znasz się na psach ale nie wiem czy wolisz w komentarzach czy może na Gmailu na osobności ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny psiaczek :)
    Będę tu wpadać częściej <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Spacery w nowe tereny to świetna zabawa! :)
    Piękne robisz zdjęcia! Radzę Ci ogarnąć podpis do zdjęć, żeby ktoś się nie pokusił i nie przywłaszczył ich.
    No cóż, trzeba po prostu ćwiczyć :) Z czasem ogarnie, że lepiej iść koło nogi.
    Pozdrawiamy :)
    http://majkowaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję decyzji o kolczatce i muszę przyznać, że to bardzo fanie, że bierzesz na serio naszą opinię - mówię w imieniu wszystkich, którzy się o kolcach wypowiedzieli - bo to też dobrze świadczy o tobie;)
    I faktycznie, na byle jakim blogu nikt tyle razy by nie skomentował notki:)
    A jeśli chodzi o chodzenie przy nodze, to - jak to ja - znowu coś radzę.
    Spacer jest dla psa. I kiedy idziemy z psem, to jedyną rzeczą, o której pies powinien pamiętać, jest zachowanie luźnej smyczy. Nie chodzi o to, żeby pies szedł przy nodze, tylko żeby nie ciągnął. Jeśli mamy psa, który wącha i jest na spacerze we własnym świecie, ale nie ciągnie, możemy być z siebie dumni.
    Natomiast jeśli pies idzie przy nodze, to jest wtedy skupiony w 100% na nas i nie ważna jest latarnia, trawka czy inny pies, tylko my. Chodzenie przy nodze przydaje się w mieście, w sytuacjach, gdy nie chcemy, żeby milion osób na chodniku potykało się o naszego psa, kiedy chcemy szybko gdzieś się dostać. Trzeba jednak pamiętać, że chodzenie przy nodze jest dla psa okropnie wyczerpujące, bo wymaga całkowitej koncentracji. I kiedy pies idzie przy nodze, to nie zajmuje się sobą, więc spacer przy nodze na pewno nie wystarczy psu i w gruncie rzeczy go wykańcza. Spacer jest dla psa i to pies ma na nim penetrować teren, i naprawdę nie musi cały czas być skupiony na nas i iść przy nodze.
    Trochę się rozpisałam;)
    Zdjęcia oczywiście superowe,
    a "wyciągnięta przez oczodoły wata" mnie rozwala:D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajne macie miejsca :)
    śliczne widoki
    zdjęcia cudne

    OdpowiedzUsuń
  20. Super psiak :) Ogółem fajne zdjęcia :DD
    http://maniolowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Jejku jak ten Harry rośnie!
    Co raz śliczniejszy jest <3
    Robisz piękne zdjęcia, te jabłuszka i spacery w nowe tereny :)
    Ja mam tak mało czasu i mało kiedy chodzę na spacery :/
    Pozdrawiamy!
    http://codziennebeagle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. fajny ten harry :)
    pozdrawiam!
    mezyciepsie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale Harry jest już olbrzymi :D
    Trochę zazdroszczę terenów do spacerowania. My tylko las las i las. Chociaż lepsze to niż miejskie spacerki ;P
    Super, że oddałaś kolczatkę - dobrze zrobiłaś. My z Zuzią nadal szlifujemy chodzenie przy nodze, bo czasem gdy ma za dużo energii jest to trochę trudne. A w mieście, gdzie w sumie jest dość rzadko, też dostaje głupawki i nie wie gdzie, co, jak. Najgorzej, że nie odróżnia ulicy od chodnika :P Życzę Wam powodzenia i wytrwałości w ćwiczeniach!
    Popracowałabym jeszcze nad markem (zwłaszcza tym drugim) co wyostrzenie jest nie w tym miejscu co powinno. Ale oprócz tego zdjęcia są super! Coraz lepsze! :D
    Spacer z drugim psem to najlepsze co może się wydarzyć na dworze :)

    Pozdrawiam!
    http://poprostuzuzia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. Ogromnie mi zależy, by blog Was interesował i żebyście chętnie go odwiedzali :)