Hej!
Długo się zastanawiałam, czy pisać dzisiaj tego posta. Skoro to czytacie, to wiecie, że jednak zdecydowałam się go napisać. Ogólnie cała ta majówka była bardzo nudna i taka zwyczajna. W piątek poszłam na imprezę i nie było mnie pół dnia w domu. W sobotę miałam jechać zabezpieczać (jako ratownik medyczny) zawody nordic walking. Niestety nie pojechałam, bo jakoś rano/w nocy wyszła mi wysypka na całej twarzy, wyglądałam strasznie, wszędzie czerwona, do tego krew mi co chwilę z nosa leciała. Tego dnia nie ruszałam się z domu. W niedzielę byliśmy nad morzem. Jak widać - nuda, nuda, nuda. Nic nadzwyczajnego.
Tak się sprawował KONG Wubba ...
Tak się bawił z Brucem .. :)
Na plaży spotkaliśmy wspaniałego psiaka - trzyletniego goldena Bruca. Chłopaki świetnie się dogadywali na smyczach, więc wraz z właścicielami drugiego retrievera postanowiliśmy pozwolić im pobiegać luzem.
Dziś po raz pierwszy użyliśmy Konga Wubbę. To dziwne, ale bałam się nią bawić z Harrym z obawy, że zaraz ją zniszczy. Leżała ponad miesiąc w domu nietknięta. No i nastał ten dzień, kiedy Wubba ujrzała morze. Sprawdziła się g.e.n.i.a.l.n.i.e! Fajnie się nią rzuca, jest bardzo dobrze widoczna w wodzie (pływająca przypomina mi ośmiornicę), unosi się na powierzchni i Harry za nią szaleje!
Banana w panierce na talerzu podano..
Poniżej na zdjęciach szarpiemy się szarpakiem od Martyny i Ali, którego zdjęcia zabrakło w poprzednim poście. Jak widać, świetnie się sprawdza :)
W maju będę miała pełne ręce szkolnej roboty. Do 1 czerwca muszę skończyć robić projekt uczniowski (ja z koleżankami robimy o Templariuszach), wykonać pracę o kimś poległym w Katyniu, w maju też wystawiamy szkolny musical i w innej szkole przedstawienie po angielsku, muszę też postarać się z normalnych lekcji, bo teraz z ocenami najbardziej nas cisną. OMG, jak to czytam to aż odechciewa mi się chodzić do szkoły. Muszę jakoś przeżyć maj, dotrwać do 17 czerwca (wystawienie ocen), a potem zacząć na nowo żyć. Wasz maj też jest taki beznadziejny? Jeśli tak, to życzę przetrwania i powodzenia :').
W tym tygodniu będę tylko dwa dni w szkole, jutro i pojutrze. Potem jadę na trzydniowy biwak - och, jak ja się cieszę! W te trzy dni mam same najgorsze lekcje: dwie historie, wos, biologia, fizyka, chemia, geografia, 3h angielskiego i 4h niemieckiego.
Życzę Wam, żebyście dotrwali jakoś do wakacji i przeżyli ten tydzień :D.
Lecę sobie robić trzecią dziś kawę i czytać Wasze blogi!
Do napisania!
Maria & Harry
Nasz maj jest zarąbisty! Wam też takiego życzymy! Oj, życzę Ci, abyś już była całkiem zdrowa. Zdjęcia super!
OdpowiedzUsuńNie wiesz nawet, jak okropnie Ci tego morza zazdroszczę. Bardzo zresztą chciałam pojechać nad morze w tę majówkę, ale doszliśmy do wniosku, że aby wyprawa na wybrzeże miała sens musimy mieć więcej wolnego. Strasznie chciałabym zobaczyć mojego psa brykającego po plaży.
OdpowiedzUsuńJa za to zazdroszczę Wam psich parków i placów zabaw, też chciałabym zobaczyć, jak Harry bawiłby się tam ;)
UsuńJa wolne miałam od wtorku (sama sobie zrobiłam 3 dni wolnego :D), aż do jutra :C. Dwie osoby z mojej wsi poległy w Katyniu, może Cię coś to zainteresuję :D. Na 5 zdjęciu od końca Twoje włosy wyglądają jak wklejone w paincie :P
OdpowiedzUsuńHahaha, wklejone w paintcie, no ułożył mi się dość dziwnie ten mój fryz. :P Ja właśnie robię o jakiejś osobie z Koszalina i muszę się skontaktować z jej żyjącą rodziną, ale dziękuję.
UsuńPo pierwsze co to piękne zdjęcia ! :D
OdpowiedzUsuńNo to Harry się wybiegał :)
Ja przez 2 dni siedziałam w domu a dzisiaj wypad na Kolorowe Jeziorka ;D
Nie no maj to u mnie też porażka ze szkoła ale jeszcze mam wolne 2 dni :) A potem to noo byle do no właśnie nie wiem do kiedy mam wystawienie ocen xD
Twoje wlosy są cudowne ! Bardzo fajne zdjecia z wypadu nad morze. U nas też trochę nudno, fajnie że szarpak jeszcze żyje, a kong jest czaderski sama zastanawiam sie nad jakiś nie na jedzenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamu gorąco ! :*
Fajnie że spotkaliście innego psa. Nasza majówka była dla Max'a bardzo udana i troszeczkę stresująca. Jakoś to było :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
max-psiprzyjaciel.blogspot.com
Nie wiem który raz to pisze, ale nie przestanę zazdrościć Wam tego morza ;). U nas tez maj zapowiada się pracowicie
OdpowiedzUsuńpozdrowienia :)
Od zawsze wołałam i krzyczałam, że Wubby są świetne :D Mamy 3 rodzaje i sunia je uwielbia. Wasza jeszcze taka czyściutka, a u nas po przeżyciu błotnych kąpieli, nie wygląda już tak pięknie ;)
OdpowiedzUsuńPodłączam się do tych powyżej: zazdroszcze wam morza. My akurat majówke spędziliśmy aktywnie, każdy dzień gdzie indziej. Dzisiaj mamy jeszcze wolne od szkoły (jakieś oficjalne rozpoczęcie tego całego ERASMUS+ (wymiana, przyjażdżają do nas z 7 różnych krajów), a we wtorek mam wolne/niewolne bo jadę ze szkoła na wycieczkę do Krakowa (właśnie z ERASMUS'a).
OdpowiedzUsuńE tam, zwykły weekend. Co innego gdyby zaczynał się we wtorek. My ładowaliśmy akumultorki, głównie za sprawa pogody! MM tez chce morze, plaża. Jak nikt nie pyta to nikt, ale jak zaczną to koszmar- wszyscy na raz! Uspokoi się w wakacje. Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa również wam tego morza zazdroszczę. My mieszkamy daleko od Bałtyku- na drugiej stronie Polski. :/ Za to blisko gór.
OdpowiedzUsuńNad KONG wet wubba się wahałam, ale w końcu doszłam do wniosku, że raczej nie ma sensu, bo jest raczej do wody...
Zdjęcia boskie. <3 A ten maj też dla mnie nie będzie udany...
Pozdrawiamy
W&E
Świetny ten golden, fajnie że się tak dogadali :)
OdpowiedzUsuńOpis do zdjęcia 'czystego' konga mnie powalił, ahahah, niezwykle trafny :D
Hm, mój maj jak na razie aż tak tragicznie się nie zapowiada, no ale jak zwykle pewnie coś mi to zmieni ;/ życzę, żeby maj mignął Ci jak z bicza strzelił :D
Ślicznie razem wyglądacie! <3
Beznadziejnym go nie nazwała ale mieliśmy tyle planów a tylko 10/100 zostało wykonane. Maj zapowiada się pracowity, ale aby dotrwać do upragnionych wakacji trzeba żyć. Pozdrawiamy Ja, Tika & Buster.
OdpowiedzUsuńdziennik-labow.blogspot.com
U mnie maj też beznadziejnie... Katastrofa. Cisną i cisną. Wszystkiego co związane ze szkołą jest dla mnie denerwujące. Super szarpak!! :)
OdpowiedzUsuńNo fakt, fakt.. majówka w tym roku wypadła bardzo krótka, bo zaledwie trzy dni. :( My również posiadamy KONGa Wubbe i ciekawi mnie jak sprawdzi się i u nas, ponieważ czytałam wiele negatywnych recenzji na jej temat, mam nadzieje że jakoś u nas przeżyje. :D Oby było tak genialnie jak u Was! Czekam na jakąś ładną pogodę, żeby ją przetestować. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy!
http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/
Na pewno przeżyje :). Baddy jest dojrzalszy od Harry'ego, więc są mniejsze szanse na zepsucie.
UsuńJaka nudna? Wypad nad morze nie może być nudny, co zresztą widać na zdjęciach :D. Zazdroszczę Ci tego morza, my właściwie tak daleko nie mamy, planuję wybrać się na jeden dzień pociągiem żeby pies zobaczył co to znaczy szaleć po piasku :).
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
Może marudzę tak dlatego, że jestem przyzwyczajona, że często jeździmy nad morze i to nie jest już takie nadzwyczajne.. A na plażę wpadajcie do nas! Chłopaki świetnie by się wybawili, jestem pewna! :))
UsuńWłaściwie to możemy kiedyś się umówić w weekend na spacer :). Jak będę mieć w planach taki wyjazd to będę do Ciebie pisać :).
UsuńDołączam się do grona zazdrośników, my nigdy nie byliśmy nad morzem i jestem bardzo ciekawa jak Cookie zareagowałby na słoną wodę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Super że Wasza wubba tak dobrze się sprawdza :D Fajnie że Harry mógł się pobawić z innym retrieverem :) Ja od przyszłego tygodnia też mam cały maj zawalony, nie dość że trzeba uczyć się na bieżąco, to do tego z każdego przedmiotu mamy jakieś durne testy, które będą miały wpływ na ocenę końcoworoczną także -.-
OdpowiedzUsuńTeż mam tak przerąbane w maju ; - ; Teraz wszystkie sprawdziany. poprawy, kartkówki itd. zwalają się na raz i jeszcze chcą żebyśmy mieli dobre oceny ! > . < Porażka .... 0 czasu na spacery, szkolenie, a co dopiero na zabawę z psem ! ; - ;
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wypadów nad morze <3 Byłoby super jakbym chociaż raz pojechała z Norisem na plaże żeby popływać w wodzie itd.
Szkoda, że ten wyjazd nie wypalił :/ Fajnie Ci, że jesteś ratownikiem.
Ola&Noris
NUDY!? My nad morzem zawsze się super bawimy! super zdjęcia, nawet nie wiesz jak bardzo zazdroszcze ci włosów!
OdpowiedzUsuńMY BLOG
Super zdjęcia .:) Majówka za krótka :( zazdroszczę że byłaś na plaży :)!
OdpowiedzUsuńU nas także w majówkę zbyt wiele się nie działo. Cieszymy się że szarpak się sprawdza ;) No cóż trzeba tylko wyczekiwać wakacji ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ala i Luna
Nasza majówka też nie powalała, a cały maj jest jak naradzie w porządku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
wesolepupile.blogspot.com
Z tego,co widzę, to fajna pogoda Wam się trafiła i do tego morze... W sumie nie mam daleko, bo wsiadam w samochód, ok.2h i jestem, ale zawsze trzeba ten kawałek przejechać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
Ola i Habs