Długo nas tu nie było, stanowczo za długo! W między czasie wiele się wydarzyło, ale nie miałam czasu totalnie wejść na bloggera, wystawianie ocen w szkole - porażka, co chwilę jakiś sprawdzian, kartkówka, ale wyszłam z tego cało ;) Harry narzekał trochę na brak spacerów, ale już mu przeszło, bo teraz chodzimy codziennie - w końcu u nas już ferie! A pogoda u nas typowo wiosenna jak na środek zimy. Najgorsze są dni, gdy całymi godzinami leje, to jest takie nużące, no, ale dobra, nie będę Was zanudzać :)
Najważniejszym wydarzeniem ostatnio był WOŚP. Chciałam bardzo wziąć Harry'ego choć na godzinkę, żeby pozbierał, jednak było stanowczo za dużo minusów takowej wyprawy. Zapewne szarpałby się, skakał, ciągnął, szczekał - takiemu psu nikt by nie wrzucił nawet złamanego grosza!
A więc zbierałam z bratem i tatą, nieźle nam to wyszło, nasz wynik - prawie dwa tysiące :D
Ogólnie uwielbiam tę akcję, uczestniczyłam w niej co prawda dopiero drugi raz, ale na pewno będę za każdym kolejnym razem. Ma w sobie coś niezwykłego, coś, czego inne akcje charytatywne nie mają (a kwestowałam już setki razy na przeróżne cele). Wszyscy wolontariusze traktują się wzajemnie z wielkim szacunkiem - w końcu to MY rozdajemy setki tysięcy serduszek milionom ludzi w Polsce i na całym świecie.
Spora większość ludzi wrzuca pieniądze bez żadnego wahania, chce pomóc, wie, że za tą zebraną kwotą kryją się uratowane i szczęśliwe ludzkie serca, to jest naprawdę wspaniałe. Cała Orkiestra jest bardzo nagłośniona reklamami w telewizji, radiu i na wszelkich bannerach, wszędzie chodziła telewizja i robiła wywiady, sama nawet odpowiedziałam dwa razy na pytania dziennikarzy. Pierwszy raz podczas rozdania puszek do telewizji regionalnej, a kolejny do tvp, kiedy zbierałam pieniądze pod galerią handlową (takie życie 'charakterystycznej' osoby ;-).
Liczenie jeszcze się nie skończyło, na razie wiadomo, że zebrano ponad 36 milionów złotych - na pewno będzie jeszcze więcej :)
A Wy zbieraliście czy raczej wrzucaliście pieniądze ??
******
Teraz wypadałoby napisać trochę o Harry'm, bo to w końcu też jego blog :-D
Dziś poszliśmy na długi spacer, była piękna wiosenna pogoda (już wolałabym brzydką ale zimową :P. W pewnym momencie zaczęliśmy iść taką drogą prowadzoną przez pole, nie było aut ani ludzi, postanowiłam, że spuszczę Harry'ego. Kiedy zorientował się, że nie jest przyczepiony do smyczy, normalnie dostał takiego power'a, że smugi mi przed oczami latały - dosłownie. Nie myślcie sobie, że wcześniej w ogóle go nie spuszczałam, mieliśmy pewne miejsce ogrodzone z każdej strony drzewami i Harry do dzisiejszego dnia tylko tam był spuszczany. Dziś dowiódł, że może bez większych obaw biegać na luzie w pobliżu cywilizacji i ruchomej drogi cywilów.
Po minucie znalazł sobie (jak to Harry) cel do unicestwienia. Kołpak okazał się dla niego niestosowny na środku pola, więc należało go zniszczyć.
Po pewnym czasie Harry przyniósł mi swoją zdobycz, wykorzystałam sytuację i rzuciłam mu tego śmiecia, by za nim pobiegł. Latało jak frisbee! W ten sposób narodził się w nas nowy sposób na zabawę - rzucanie dysków oczywiście, nie kołpaków xD
******
Chciałabym Was bardzo poprosić o wypełnienie tej ankiety click, Wasze odpowiedzi będą miały dla mnie ogromne znaczenie, a odpowiadanie na pytania zajmie Wam tylko chwilę. Dziękuję z góry za Wasze odpowiedzi.
Mam w planach post tematyczny, napiszcie mi proszę w komentarzu czy chcielibyście najpierw przeczytać przepis czy recenzję :-)
Chciałabym Wam bardzo podziękować za tyle odwiedzin na blogu, ostatni post miał ponad 300 wyświetleń, kiedy to zobaczyłam, to aż słabo mi się ze szczęścia zrobiło <3
Do napisania!
Maria&Harry
Ja ani nie zbierałam, ani nie wrzucałam. W tamtą niedzielę w ogóle nie wyszłam z domu :D. Fajnie, że Ty się zaangażowałaś i zbierałaś pieniądze.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, to ostatnie wygląda tak letnio ♥. Wypełniłam ankietę. Co do postów, to nie ma znaczenia, czy najpierw będzie przepis czy recenzja, obydwa byłyby super. Zazdroszczę Wam ferii, my w tym roku mamy jako ostatni - dopiero w drugiej połowie lutego. Ale za to obiecujące plany na te dwa tygodnie dodają mi otuchy.
Pozdrawiamy
Evily&Daisy
Fajnie, że zbierasz :) U mnie to, jak dla mnie, to za dużo w tym zachodu. Wolontariuszki z mojej gminy wróciły ok północy dopiero z Piotrkowa :/ Za to miały dzień wolny od szkoły, no ale :| Sporo zebrałaś, moja koleżanka podobno 1000 zł zebrała a stała cały dzień pod kościołem ;d
OdpowiedzUsuńJa ogólnie wrzuciłam do puszki ;) Ale jakbyś wzięła Harry'ego to na pewno by ludzie chętnie wrzucali :d
Super, że możesz zaufać Harry'emu :) Ankietę wypelnię, ale jutro :>
/psie-oczy
Bardzo miło z Twojej strony, że pomagasz. To rzetelne i wspaniałe.
OdpowiedzUsuńCo do Harrego - dużo zamieszania i ludzi. Lepiej by było bez niego.
Co do ocen - ostatnia walka w szkole o oceny była ciężka. Też u mnie non stop testy i kartkówki, niestety. Za to wkrótce (u mnie za tydzień) wyczekane ferie.
Zebraliście ogromnie dużo, gratuluję!
Haha, zwykły śmieć dla psiura może być wspaniałą zabawką!
Harry jest przeuroczy. Bardzo ładne zdjęcia. :)
I bardzo fajny wygląd bloga! :D
Pozdrawiamy,
Monika i Roxi,
http://suczkaroxi.blogspot.com/
Ja i zbierałam i wrzucałam, choć zdecydowanie bardziej to pierwsze. Zajęło to sporą część niedzieli i chyba częściowo przez to jestem chora, ale warto było :)
OdpowiedzUsuńNie miej mi tego za złe, ale czy zabawa takimi śmieciami jest bezpieczna? Chodzi mi o to, że Harry mógł się skaleczyć przy gryzieniu i łamaniu :/
Ankieta wypełniona!
Pozdrawiam!
poprostuzuzia.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie z Twojej strony że zbierałaś pieniądze dla najmłodszych i najstarszych. :) Szkoda tylko że bez Harr'ego ale skoro wzięcie ze sobą psa stanowiło same nagatywy to nie było sensu go tam zabierać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy!
Ja nie biorę udziału w wosp nigdy, i brać nie będę i jestem przeciwna tej akcji, bo 80% zebranych pieniędzy idzie na Woodstock. Rzeczywiście pogoda jak na wiosnę :P Ostatnio u nas było 17 stopni, dziś bylob13 , wiec też nieźle. Q mamy styczeń :-D Ankietę zaraz wypełnię. :)
OdpowiedzUsuńA u mnie była odwołana wielka orkiestra :/ A shira Miała Pomagać To po prostu stalaysmy Przy sklepi z pojemniczkami i zbieraliśmy pieniążki. :) No masz rację wiosna zawitała! ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia!
Zapraszamy na nowy post
i przepraszam za błędy ale jestem na telefonie :/
Pozdrawiamy
Laura&Shira
Ja nigdy nie zbierałam, jakoś nie mam z kim..w tym roku chodziłam z Emetem po mieście i wrzucaliśmy do puszek, zbierając serduszka do szelek :). Przy okazji fajna socjalizacja.
OdpowiedzUsuńO tak,znam te szaleństwa. Emet pomimo tego, że trochę już dojrzał,nadal dostaje głupawkę kiedy puszczam go ze smyczy.
Ja w tym roku nie zbierałam. Wrzucić też nie miałam jak, bo byłam chora i nie wychodziłam z domu :/ Za rok chciałabym zbierać z Lusią i jeszcze Martyną z Morisem. Czy się uda? Nie wiem, ale mam taką nadzieję :) Akcja jest świetna więc jakby Luna ze mną zbierała byłoby super. Sami mieliśmy okazję otrzymać od nich pomoc. Śliczne zdjęcia :) U nas śnieg, ale kilka dni temu było cieplutko i świeciło słońce. Ja staram się puszczać Lunę często, ale nie zawsze nam sie udaje. Ankieta wypełniona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ala i Luna
Ja raczej wrzucam pieniądze. Ja ciągle spuszczam Max'a na spacerach. U mnie w szkole również nauczyciele oddawali testy i wystawiali proponowane oceny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
W&M
Ja też nie wrzucałam ani nie zbierałam. Dowiedziałam się o tym przez szkołę i miałam iść ale `koleżanka`.. a nie ważne;p
OdpowiedzUsuńHarry to straszny łobuziak;-; Rozumiem, że on bawi się wszystkim, co znajdzie w polu widzenia? Czy to nie byłby kołpak czy opona od samochodu?!;-;
Z jednej strony Ci zazdroszczę a z drugiej nie, bo Saga nie lubi się bawić niczym oprócz konga, a z drugiej to nie wypada tak wszystkiego niszczyć xd
My też mamy już ferie.
Śliczny Harry<3
Pozdrawiamy S&M.
WOŚP jest świetne. Mi samej jeszcze nie udało się być wolontariuszką na tak wielkiej akcji, ale przecież mam bardzo dużo czasu.
OdpowiedzUsuńWy macie już ferie, a ja w środe sprawdzian z niemieckiego. Zazdrosze. My zaczynamy dopiero 2lutego :(.
H&F
Hah, my jeszcze później... ferie od 16 podajże, jakoś tak...
UsuńSmutek:((
My nie byliśmy na tej całej organizacji. Pogoda taka sobie była + to że już od początku listopada zapisy u nas były i miejsc brakło ;p
OdpowiedzUsuńNo to Harry się pobawił kołpakiem ;D psi rozum jest nie do ogarnięcia xp
Wiem, że to już u Ciebie było, ale chciałabym nominować bloga Twego do LBA. Oto link:
OdpowiedzUsuńhttp://mojepsieszalenstwo.blogspot.com/2015/01/lba-razy-trzy-dumni-jestesmy-my.html
Ja stałam i marzłam zbierajać pieniądze do puszki ;)
OdpowiedzUsuńHah świetne zdjęcia! :)
Ja też WOŚPiłam, co prawda wynik był trochę marny, ale w sumie... było fajnie:) Z koleżankami byłyśmy przekonane, że nie możemy wchodzić do centrów handlowych, więc marzłyśmy na zewnątrz. Ale co tam, i tak bardzo było miło:)
OdpowiedzUsuńHarry&kołpak to świetny duet, fajnie, że Twój pies potrafi bawić się takimi rzeczami... ale to w końcu lab:)
Pian by obszedł to dużym łukiem, lub też podszedł, żeby sprawdzić, czy to coś do jedzenia, a po stwierdzeniu, że jednak nie, olałby i poszedł szukać innych, ciekawszych rzeczy:)
cudny pies <3
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blogspot.com
Ja nie zbierałam :/
OdpowiedzUsuńPytanie....czy ta blaszka nie jest troche niebezpieczna ? O.o
PS: Super zdjęcia ;)
Pozdrawiam I&D
Ten kołpak był plastikowy, niebezpieczny trochę też, ale on z nim wszędzie uciekał, nawet nie miałam mu jak zabrać. Niestety ludzie urządzają sobie w przeróżnych miejscach śmietniki :/
Usuńwspaniale, że zbierałaś na wośp :) u nas też w szkole takie zamieszanie, wszyscy planują sprawdziany przed feriami, wystawiają oceny. Jaki Harry już duży! kiedy on tak urósł? :D
OdpowiedzUsuń