Spacerując z psem po chociażby zwykłym gruncie ornym, którego krańca nie widać, jest dla mnie poniekąd niesamowite. Słoneczna pogoda, urocze miejsce i najlepszy przyjaciel - czego chcieć więcej. Od kiedy mam Harry'ego potrafię dostrzec piękno w chociażby zwykłym polu. Jadąc samochodem w pośpiechu ludzie nawet nie spojrzą na nie i nie pomyślą, że chodząc z psem po zwyczajnej roli można być szczęśliwym.
Nie masz
siły,
czasu,
ochoty,
chęci,
zapału,
motywacji,
uśmiechu,
inspiracji,
radości,
wolności
?
Mam na to radę, weź psa i idź na spacer - to działa!
~ SUNSET ~
Naprawdę nie mam pojęcia, skąd wziął się u mnie taki pozytywizm. To był taki nagły impuls, siadam i piszę, może i trochę o niczym, ale jednak. Nie chcę na blogu ciągle dzielić się i obciążać Was moimi/naszymi problemami, chcę Was inspirować, dodawać chęci i energii do życia :)
Takie tarzanko :)
I opalanie brzucha ...
Ten weekend (choć kiedy to piszę, to za nami jest dopiero połowa) był pełen wrażeń dla mnie i dla Harry'ego. Sierściuch skakał na trampolinie, zjadł 5 kiełbas, skąpał się w bagnie, był myty 3 razy w wannie, prawie zjadł królika, uciekł i nie wracał, odwołał się przy innym psie i można by tak wymieniać.. Lepiej chyba zapytać czego nie zrobił. Opiszę wszystko w piątek lub w sobotę, na razie nie mam siły i czasu, a nie chciałam zwlekać z postem. Regularność musi być!
Do napisania!
Maria & Harry
Fajny pomysł na posta. My również non-stop czas spędzamy na polach. Tylko że Eddy bez smyczy, ponieważ jakby sobie wziął za cel sarnę, to nie chce być w jego skórze ani swojej przy okazji. :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
W&E
Post genialny, daje kopa w tyłek i bardzo motywuje ! Zdjęcia tak dopasowane do posta ,że aż wylewa się optymizm :-) Har na jednym zdjęciu wygląda jak labkowa wersja Mora : P
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiamu - morisdog.blogspot.com
Specjalnie robiłam zdjęcia na różnych polach/uprawach, żeby było ciekawiej :)
UsuńNa którym przypomina Morka? :D
Świetny post :D Bardzo motywujący! Zdjęcia wyszły cudownie. Zazdroszczę wam tych pięknych terenów do codziennych spacerków.
OdpowiedzUsuńZdjęcia z tarzanka są boskie <33
Pozdrawiamy!
psie-lapy.blogspot.com
Świetnie Harry pozuje ;) Teraz nie mam mowy bym sama wyszła na spacer czy bieganko. Do nas wiosna jeszcze nie doszła :/ Pozdrawiamy pusia-i-jablogspot.com
OdpowiedzUsuńWszystko byłoby super, gdyby u nas też była taka piękna pogoda... Ale post świetnie napisany, i zdjęcia są tak cudowne! <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy E&D
Ta pogoda na zdjęciach jest sprzed tygodnia, teraz wieje wiatr, ale jest całkiem ciepło ;) Na pewno słonko do Was przyjdzie :)
UsuńMnie również odpręża spacerowanie z psem :D Harry jest śliczny :) Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajny post!
OdpowiedzUsuńNas jednak najbardziej pociągają spacery z innymi psami - Roy uczy się psiej komunikacji, ćwiczy w największych rozproszeniach i bardzo się to nam obu podoba! :)
mybordercollie72.blogspot.com
My niestety nie mamy w okolicy żadnych psich przyjaciół :c Ale mimo to na spacerach nad morzem często Har znajduje sobie jakieś psiaki do zabawy :)
UsuńPost dziwny, ale fajny. Dziwny pozytywnie - nigdy takiego nie widziałam ;).
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zdjęcia, to po prostu cud, miód & orzeszki ♥
Jejku jaka u was pikna pogoda ! ;3
OdpowiedzUsuńPoczułam w tym poście magię xD Nie wiem czemu ale tak ;) Super post
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia . Bardzo ładne tereny , tylko zazdrościć . Post fajny , a przede wszystkim motywujący ! Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam spacery po polach, ale mój pies nie za bardzo ;/ Ma jakiś odrzut do nich, jest niepewny i nie umie się wyluzować... Mimo to często chodzimy :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Może duże przestrzenie go przerażają..? Taki duży teren z perspektywy małego yorka może być dla niego straszny.
UsuńTeż bardzo odpoczywam psychicznie na spacerach z psem, najbardziej na takich, które odbywają się z dala od cywilizacji i różnych dziwnych osiedlowych piesków. ;)
OdpowiedzUsuńPS. Pozytywizm to kierunek w filozofii i literaturze, który nie ma nic wspólnego z optymizmem - a chyba to właśnie miałaś na myśli?
Pozytywizm kojarzy mi się z czymś pozytywnym i optymistycznym również, raczej kierunku w filozofii i literaturze nie miałam na myśli. Dzięki, następnym razem lepiej się wysłowię. :)
UsuńPiękna pogoda...u nas za oknem jest tak samo. Pies dotleniony i zmęczony. Nasze tereny to najczęściej pola, lasy i...park, niestety sporo w nim ludzi. Dlatego najbardziej lubię wyjeżdżać poza miasto, jest tak...beztrosko :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym że jeśli nie ma się na nic ochoty to najlepiej iść na spacer z psem
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, ale też tak mam!:) Mogłabym godzinami spacerować z psem, najlepiej właśnie wśród pól, wdychać świeże powietrze i kąpać się w promieniach wiosennego słońca:) Tak niewiele do szczęścia potrzeba...
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację, spacer z psem pozwala nacieszyć się widokami i zrelaksować się, choć ja dopiero od niedawna wrzuciłam na luz i potrafię się cieszyć ze spacerów ;)
OdpowiedzUsuńMy też chodzimy często na spacerki w pola.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Was Cieplutko.
wesolepupile.blogspot.com
Fantastyczne zdjęcia! :D Na spacerach mam tak samo. Zwłaszcza o zachodzie słońca... Wszystko jest takie piękne. Niebo fioletowe.... Dobra starczy chyba wiesz o co chodzi. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
max-psiprzyjaciel.blogspot.com
Zdjęcia śliczniutkie, jak zawsze. Z motywacją się w 100 % zgadzamy! Zachody Słońca - wtedy zdjęcia są taaakie piękne! <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
maniolowo.blogspot.com
Harry jest świetny ♥ Zdjęcia cudne :D Ja tam wolę nie chodzić po takich polach bo teraz to już jest posiane na nich i w ogóle, więc moglibyśmy podeptać i by jeszcze nie rosło czy coś... :p (nie wiem ja się naprawdę nie znam na rolnictwie >.< ale wolę nie ryzykować xD)
OdpowiedzUsuńPiękny psiak ! Masz racje co do radości ze spaceru po polu z psiakiem.Również kocham to robić i zawsze jakąś sesyjkę mojemu belgutowi muszę strzelić ;) Ogólnie ja jak i mój pies nie przepadamy za tłocznymi miejscami i wolimy pola,lasy.
OdpowiedzUsuńzapraszam
http://szalonybelg.blogspot.com/
My też :) Harry przynajmniej nie ma powodu, żeby ciągnąć, kiedy jesteśmy w odludnym miejscu. :D
UsuńPola to zdecydowanie nasze ulubione miejsca spacerowe, szkoda że nie mam żadnych większych w pobliżu i takich gdzie nikogo nie ma :).
OdpowiedzUsuńSuper post. Kocham takie przekazania, w kilku słowach zawarty cały poemat. Oczywiście, ze wszystkim się zgadzam. Pies jest tą istotą, która nigdy mnie świadomie nie zrani.
OdpowiedzUsuńJa koło domu mam mnóstwo pól, ale zdecydowanie najbardziej kocham pobliską plantację czarnych porzeczek, w których można spacerować i nie przejmować się niczym...
H&F
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
Ładne zdjęcia, mój pies też często się w czymś tarza (ale akurat nie na polach, tylko w parku). ;)
OdpowiedzUsuń------------------------------------------
kundelka.blogspot.com
Spacery to coś wspaniałego, w dodatku spacerując niekiedy samemu ze swoim psem można faktycznie odpocząć od wszystkiego. W dodatku gdy wokoło jest tak pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy!
http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/
Maria i jak nagrody ? :D
OdpowiedzUsuńNapisałam do Ciebie maila w tym tygodniu, nie dostałaś? Tak czy inaczej nagrody doszły, dziękujemy bardzo! Więcej napiszę dziś w notce :)
UsuńMy też kochamy spacery wśród pól. Tak jak pisałaś jest to niesamowite, ta przestrzeń wokół. Luna zawsze wtedy zaczyna szaleć. Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ala i Luna